Radny Andrzej Staszyński zbulwersowany,przy przedszkolu miejskim na Warszowie brak parkingu,a do tego wzdłuż ogrodzenia postawiono zakaz zatrzymywania się i postoju.Kolejny kwiatek z dziwacznym rozmieszczeniem znaków drogowych w mieście.
Rradny wnosi o usunięcie znaku i wskazuje miejsce na parking.
Bardzo dobrze dziękuję ktoś się w końcu O Nas upomniał i mając na względzie bezpieczeństwo i komfort dzieci Pozdrawiamy
Czy znaki drogowe grupa trzymająca władzę postawiła po to aby zachęcić kierowców do korzystania ze SPP?
Zapewne Żmurek i Bamicha oraz narcyz Pawełek uznali ( i słusznie ), że przedszkolaki jeszcze nie prowadzą samochodów, to po co im parking.